Śladami Messiego
Czy to nowy Messi? Z pewnością na tę odpowiedź przyjdzie jeszcze czas. Tymczasem ostatnio bardzo
głośno zrobiło się w mediach za sprawą tego 18-letniego chłopaka - Munira El Haddadiego
lub w skrócie po prostu Munira. Warto zapamiętać to nazwisko, bo jeżeli w tak
błyskawicznym tempie będzie się rozwijać, to stanie się on najlepszym graczem
na świecie. Jeszcze do tego daleka droga, ale jego początek wygląda naprawdę
imponująco.
Chłopak
urodzony pierwszego września 1995 roku w San Lorenzo de El Escorial z pochodzenia jest
Marokańczykiem. Na pierwszy trening w Galapagar zaprowadził go ojciec. W wielu
wywiadach to właśnie tacie dziękuję za to, że został piłkarzem. Następnie
próbował sił w Atletico Madryt, gdzie nie dostrzeżono jego talentu i
wypożyczono go do Rayo Majadahonda w sezonie
2010/2011. W nowym klubie nic nie stało
mu na przeszkodzie do zaprezentowania swoich fantastycznych umiejętności.
Zdobył on 32 bramki w 29 meczach. Nie mogło to przejść bez echa wśród klubów
hiszpańskich jak i europejskich gigantów, których skauting stoi na bardzo
wysokim poziomie. Pojawiły się oferty takich zespołów jak Real Madryt,
Manchester City czy FC Barcelony. Jednak to właśnie Blaugrana wygrała wyścig po
podpis Munira. Już w 2011 roku dołączył do La Masia. W pierwszym sezonie
spędzonym w Juvenilu B zdołał on strzelić 22 bramki, co przyczyniło się do
zdobycia mistrzostwa Hiszpanii przez jego zespół. W następnym sezonie, jego
świetne występy pozwoli na ponowny końcowy triumf. Został on przeniesiony do
zespołu Juvenilu A.
Właśnie tutaj nastąpił
najszybszy rozwój El Haddadiego. Zaimponował on swoją grą przede wszystkim w
młodzieżowej Lidze Mistrzów 2013/2014. Niewątpliwie był on najlepszym
zawodnikiem całych rozgrywek. W 10 meczach zdobył on jedenaście bramek i dorzucił
pięć asyst. Zdobywając tytuł najlepszego strzelca turnieju, a i będąc przy tym
najlepszym asystentem. Niesamowite dokonanie, jeśli spojrzy się, że Barcelona
zdobyła w całych rozgrywkach 32 bramki. W pamięci kibiców na pewno pozostanie
jego trafienie z finału przeciwko Benfice. Nie ma co się rozpisywać na temat
tego majstersztyku, zobaczcie sami:
Jego gra pozwoliła mu na awans
do drugiego zespołu Barcelony, gdzie również Munir odpłacał się bramkami za
zaufanie. Zdobył ich cztery, ale tylko czterokrotnie wychodził on w pierwszej
jedenastce, a aż siedmiokrotnie meldował się na boisku wchodząc z ławki
rezerwowych. Zdążył już też zagrać w młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii do
lat 19, gdzie w trzech meczach zanotował już 3 trafienia. Wszystko to sprawiło,
że pojawiło się zainteresowanie wielu klubów z Europy: Arsenalu, Bayernu
Monachium czy PSG. Lecz nic nie wskazywało na to, że młody gracz opuści
Barcelonę. Przedłużył on kontrakt do 2017 roku zapisując w nim klauzulę
odstępnego 12 milinów euro, która wzrosnąć miała do 35 milinów, kiedy ten
będzie członkiem pierwszego zespołu.
Do Barcelony przyszedł Luis
Enrique i od razu włączył El Haddadiego do kadry. Za takie zaufanie mógł się on
odwdzięczyć oczywiście tym, co robi najlepiej. Zdobył on największa ilość goli
ze wszystkich zawodników, a nie zapominajmy, że Barcelona jest złożona z gwiazd
światowego formatu z Messim na czele. Cztery bramki w sześciu meczach.
Odpowiednio dwukrotnie wpisał się na listę strzelców: HJK Helsinki i Club Leon. Absencje dwóch gwiazd:
Suareza zawieszonego przez FIFA oraz Neymara będącego wciąż kontuzjowanych
sprawiły, że pojawiła się realna szansa występu w pierwszym ligowym zmaganiu
przeciwko Elche. Nowy trener Barcelony nie bał się zaryzykować i Munir pojawił
się na boisku od pierwszej minuty. Już w pierwszej połowie dał próbkę swoich
umiejętności z łatwością uwalniając się z pod krycia obrońcy i trafiając w
poprzeczkę. Na początku drugiej połowy był już jednak bezlitosny dla
Przemysława Tytonia i po podaniu Rakiticia z łatwością wykończył akcje. W 67
minucie przy owacji na stojąco całego stadionu opuszczał boisko.
Jeszcze niedawno czekał na
skończenie treningu pierwszego zespołu by móc poprosić Messiego o autograf,
teraz dzieli z nim jedną szatnię. Jak w zawrotnym tempie ten młody chłopak
realizuję swoje marzenia. Do klubu wróciła inna wielka nadzieja Barcelony Deulofeu, ale występy Munira spowodowały,że
musiał po raz kolejny udać się na wypożyczenie. Właśnie teraz nadszedł czas
18-latka, bo kiedy jak nie w chwili gdzie grać nie może Suarez i Neymar ma
pokazać pełnię swoich umiejętności. Grając w taki sposób jak teraz będzie mógł
liczyć na wiele minut. W których będzie w stanie wywalczyć sobie uznanie w
oczach trenera i przyprawić go o ból głowy, kiedy już będzie mógł on skorzystać
z wyżej wymienionej dwójki.
Munir ma wszystko, aby stać się najlepszym:
przyśpieszenie, uderzenie z obu nóg, instynkt a prawdopodobnie posiada coś
jeszcze. To, co Messi - olbrzymi dar od Boga. Mam nadzieję, że jeśli będzie on
podążał w tym kierunku, co teraz. Będzie on bardzo ważnym ogniwem pierwszego
zespołu i będzie można powiedzieć, że to właśnie on jest najlepszym transferem
Barcelony. Myślę, że trener Enrique wie, jakim diamentem jest El Haddadi i gdy
ten będzie zdobywał kolejne gole nie posadzi go na ławce rezerwowych tylko z
powodu tego, co osiągnęli już jego starsi koledzy albo z powodu tego, ile
kosztowali. Na pewno do oceny przyjdzie czas, ale na ten moment oczarował on
chyba cały świat i wiele osób oczekuję na więcej jego występów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz