wtorek, 19 sierpnia 2014

Zapowiedź meczu: Steaua - Ludogorets



Steaua Bukareszt (Rom) – Ludogorets Razgrad (Buł)

Przewidywane składy:

Steaua: Arlauskis; Râpă, Szukała, Varela, Latovlevici - Prepeliță, Sânmărtean; Popa, Stanciu, Chipciu - Keseru

Ławka rezerwowych: Nita, Filip, Luchin, Pârvulescu, Iancu, Breeveld, Neagu

Ludogorets: Stoyanov; Caiçara, Angulo, Moți, Minev; Misidjan, Dyakov, Espinho, Aleksandrov; Marcelinho; Bezjak

Ławka rezerwowych: Cvorovic, Aleksandrov, Andrianantenaina, Quixadá, Abalo, Wanderson, H. Younès

            Bałkański pojedynek zapowiada się niezwykle ciekawie. Z jednej strony rumuńska Steaua finansowana przez Gigi Becaliego, a z drugiej nowobudowana bułgarska potęga z Razgradu. Rumuni poczują na pewno utratę lidera swojej defensywy Gardosa, którego sprzedali do Southampton oraz spowodowany kontuzją brak Tanase. W lidze idzie im jak na razie fantastycznie. Wygrali wszystkie 4 mecze i zdobyli w nich aż 13 bramek tracąc zaledwie 2. Steaua startowała od 2 rundy eliminacyjnejm gdzie bezproblemu wyeliminowała Stromsgodset. Wygrywając dwumecz 3:0. W następnej rundzie było już dużo ciężej i Rumunii przeszli Aktobe różnicą jednej bramki. Remisując 2:2 na wyjeździe i zwyciężając u siebie 2:1. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na występującego w linii ataku Kaseru strzelca 7 goli, z pewnością będzie mógł on liczyć na spore wsparcie ze strony Stanciu, Popy czy chociażby Chipciu.

            Ludogorets od już 3 sezonów nie przestaję zadziwiać. W zeszłym sezonie nie przegrali oni meczu w fazie grupowej Ligi Europy, zdobyli ponownie mistrzostwo Bułgarii. Sądzę, że ich największym marzeniem jest teraz Liga Mistrzów. Jak na razie prowadzą w lidze mając 10 punktów w 5 meczach, a to tylko dlatego, że wystartowali z falstartem i w dwóch pierwszych meczach zdobyli 1 punkt nie strzelając bramki. Ich gra uległa znacznej poprawie, bo w trzech następnych meczach zdobyli 9 goli, tracąc tylko 1. W Lidze Mistrzów Razgrad poradził sobie dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe nie byle z kim, bo z Partizanem Belgrad. Po bezbramkowym remisie na własnym boisku, wywiózł on jakże cenny remis 2:2 z Belgradu. Największą gwiazdą w obecnej chwili wydaję się być 21-letni holenderski skrzydłowy Misidjan, ale na pewno jest on wspierany przez Marcelinho czy Aleksandrova. Trener Dermendziev będzie mógł liczyć na wszystkich najistotniejszych zawodników.


                Rywalizacji wyżej wymienionych zespołów na pewno „smaczku” dodaje fakt, demograficznego położenia obu zespołów. Wszyscy dobrze wiedzą jak ekspresyjni są bałkańscy kibice. Ciężko stwierdzić kto jest faworytem w tym starciu. Oba zespoły mają w swoich szeregach indywidualności, które mogą jednym zagraniem czy akcją rozstrzygnąć mecz. Bardziej doświadczona na europejskim podwórku wydaję się być Steaua, ale dla mnie to Bułgarzy mogą ostatecznie cieszyć się z jakże upragnionego awansu do Ligi Mistrzów. Uważam tak dlatego, że ten klub z roku na rok jest coraz lepszy. Robi bardzo przemyślane transfery, praktycznie się nie osłabia. W dodatku jest świetnie zarządzany, polskie klubu powinny brać z niego przykład. Pokazują oni, że za niewielkie pieniądze można zbudować zespół, który bez problemu jest w stanie powalczyć o fazę grupową najbardziej prestiżowych rozgrywek na świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz