poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Zawrót głowy

 Zawrót głowy Realu Madryt(cz.2)

        Wydaje się, że Kross może być strzałem w dziesiątkę i że to właśnie on zyska sympatię publiczności . Przy odrobinie wolnego miejsca przy skrzydłowych pokroju Bala i Cristiano ze swoją wizją gry i umiejętnością dyrygowania, Kroos jest w stanie rozerwać każdą defensywę świata. Wielokrotnie pokazywał to przy Riberym i Robbenie.

Ostatnim dotychczasowym transferem był Kostarykańczyk – Keylor Navas. Czyli kolejny bohater brazylijskiego mundialu, bramkarz rewelacji tego turnieju. Znany bardzo dobrze z występów w La Liga. Wydawało się, że jest to jeden z tych, których nigdy nie będziemy oglądać w wielkich klubach, że będzie on bardzo solidnym bramkarzem jednego z ligowych średniaków. Wszystko jednak zmieniło się w Brazylii, gdzie głównie dzięki fantastycznym popisom na linii bramkowej Keylora, Kostaryka wygrała grupę i to nie byle z kim, bo z Anglią, Włochami i Urugwajem. Drużyna doszła do ćwierćfinału, gdzie uległa dopiero po karnych w meczu z Holandią mającą apetyt na zwycięstwo. Jego bramka na mistrzostwach wydawała się jakby była zaczarowana, a po jego interwencjach widzowie przecierali oczy. Po mistrzostwach mówiło się wiele o jego transferze, wymieniano wiele zespołów. W pewnym momencie wydawać się mogło, że bramkarz podpisze kontrakt z Bayernem. Nic z tych rzeczy. Keylor był spokojny, czekał na rozwój sytuacji, wiedział o zainteresowaniu Realu i chciał dołączyć do klubu, w którym występy były jego marzeniem. Florentino Perez zamknął ten transfer w kwocie 10 milinów, które wpłynęły na konto Levante.

         W tym roku, podobnie jak w ubiegłym rozgorzała debata na temat obsady bramki. W zeszłym sezonie dotyczyła Casillasa i Lopeza. Teraz Lopez jest już spokojny o swoją pozycję numer jeden w bramce Milanu, natomiast drugiemu bramkarzowi zagraża nieco młodszy przeciwnik. Czy Iker który swoje najlepsze lata ma już za sobą poradzi sobie z 27-latkiem który po spełnieniu swojego marzenia jest zdeterminowany do pracy jak nigdy? Jego pokora pozwoliła mu na to by stanąć w tym miejscu, w którym jest, nie wydaję się, aby sytuacja „boskiego” Ikera się poprawiła. Duży udział w tym wszystkim miały media, które pozwoliły osiągnąć „królewskiej jedynce” pozycję którą ma. Warto sobie zadać pytanie czy jeżeli Hiszpan będzie miał udział przy traconych przez Real bramkach, media nie będą postulować wystawienia do składu Navasa. Odpowiedź dadzą nam pierwsze mecze. Na ten moment Kostarykańczyk olśnił zarówno sztab szkoleniowy jak i kolegów, ale w tej chwili to jednak Casillas jest bramkarzem numer 1 „Królewskich”.

       Istotną zmianą jest także zastąpienie Zinedina Zidana przez Fernando Hierro na stanowisku asystenta trenera??. Wielokrotnie w ubiegłym sezonie można było oglądać zdjęcia i filmiki z treningów, gdzie Zidane uczestniczył w różnych grach. W tym sezonie dostał szansę prowadzenia Castilli, dużo mówiło się o objęciu przez niego Bordouex czy Monaco. Po raz kolejny Zidane pokazał, że jego serce jest białe i ma on aspirację poprowadzić kiedyś pierwszy zespół. Nowy asystent Carlo Ancelottiego jest bardzo dobrze znany całemu „madrisimo” z występów w białej koszulce. Znakomity stoper oraz wielki kapitan za pierwszej „galaktycznej” kadencji Florentino. Gracze mówili o świetnym wspólnym języku z francuską gwiazdą, wydaje się, że nie powinno to akurat ulec pogorszeniu. Hiszpan również znakomicie zna realia boiska i jest w stanie pomóc stać się graczom dużo lepszymi, co więcej wskaże kierunek osobistego rozwoju każdego z nich. Póki co Ancelloti jest zadowolony ze współpracy z Hierro. Jednym z warunków, jaki postawił Włoch, była znajomość warunków panujących w klubie. A kto może lepiej je znać niż były kapitan i osoba tak ściśle związana z klubem, jak legendarny kapitan Hierro? Oby ta współpraca zaowocowała kolejnymi sukcesami.

            Podsumowując, Real do tej pory dokonał tylko trzech transferów. Klub jak dotąd opuścili Alvaro Morata, który odszedł za 18 milionów do Juventusu, oczekiwania względem wychowanka były znacznie większe, jednak w wielu kluczowych momentach po prostu zawodził. W jego kontrakcie została wpisana klauzula powrotu, co w ostatnich latach stało się dość popularne w działaniach Realu. Potwierdzeniem przykład Carvajal, który na podobnej zasadzie wrócił do klubu. Kolejnym przykładem jest Diego Lopez, który – jako ściągnięty gracz podczas kontuzji Ikera - wygrał następnie miejsce w drużynie i od przybycia do Madrytu stał się tak naprawdę numerem jeden. Nikt nie docenił zbytnio dokonań Diego i zarówno media jak i wielu kibiców domagało się jego odejścia. Zobaczymy jak potoczą się jego losy w Milanie, ale również jak potoczy się rywalizacja w bramce Realu. Wypożyczony został Casemiro, który zasilił Fc Porto, bardzo może podobać się sposób, w jaki postąpił z nim włoski trener. Pozwolił mu na dalszy rozwój i na pewno dał szansę na częstsze występy niż te minuty, które mógłby otrzymać w Madrycie. Ostatnim transferem jak na razie jest odejście trzeciego bramkarza Jesusa Fernandeza za pół miliona euro do Levante. Nie oszukując się młody Hiszpan nie wygrałby miejsca w składzie, a tak będzie miał dużą szanse na częstsze występym. Na przykładzie Keylora Navasa można zobaczyć, że nigdy nie jest za późno żeby zatriumfować. W dalszym ciągu okienko jest otwarte, media prześcigają się w różnych doniesieniach. Oczywiście najgorętszym tematem związanym z „Blancos” jest przyjście Radamela Falcao, gdzie niektóre gazety piszą, że klub ma z nim zawarte porozumienie oraz odejście Angela Di Marii, który ma nie czuć się już w Madrycie doceniany i szczęśliwy.

Początek sezonu może przynieść pewne zmiany, ciekawie mogą wyglądać sytuację Isco i Varane. Obaj mają olbrzymię apetyty na grę w każdym meczu, ale pomimo tego będzie im bardzo ciężko o występy od pierwszych minut poszczególnych rozgrywek. Sytuacji tej na pewno będą przyglądać się inne wielkie kluby z Europy, które chętnie widziałyby tych zawodników w swoich jedenastkach. Na ten moment wydaję się, że „Los Blancos” dysponują znakomitym zespołem, mając po dwóch równorzędnych graczy na każdą pozycję. Kibice mogą prześcigać się w ustalaniu składu, ale trzeba pamiętać, że Real pierwszy raz od wielu lat powalczy aż o 6 trofeów. Sezon jest bardzo długi i na pewno włoski trener będzie rotował wielokrotnie składem i systemem gry. Na pewno każdy kibic chciałby, żeby o miejscu w składzie nie decydowało nazwisko czy kwota transferu, ale praca i wysiłek włożony na boisku. Dobrze, że to nie my przed każdym meczem będziemy mieli ból głowy żeby wybrać najlepszą jedenastkę z takiego grona wspaniałych graczy. Jeżeli Ancelotti będzie to w stanie bardzo dobrze poskładać i wprowadzi świetną atmosferę w szatni nic nie stanie na przeszkodzie, aby Królewscy mogli spokojnie powalczyć o każdy z pucharów. Gracze nie mogą zapomnieć o kibicach, których apetyty po ostatnim sezonie na pewno wzrosły. Z niecierpliwością czekamy na pierwszy mecz drużyny w nowym wydaniu, po którym będzie można wyciągnąć pierwsze wnioski i spostrzeżenia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz